Zawsze na przełomie roku eksperckie portale odpytują branżę, o to czego możemy się spodziewać w najbliższych miesiącach. Jakie trendy będą kluczowe w marketingu internetowym. I od 3-4 lat, co roku pada odpowiedź, że w końcu nadejdzie rok mobile! Nadszedł już? Dopiero nadejdzie?
Już dawno jest za nami!
Czekanie na wielki boom ruchu mobilnego nie ma najmniejszego sensu. Rozwój mobile dzieje się na naszych oczach, a jeśli w przypadku wielu stron ruch z tych urządzeń to już ponad 20-30%, to nie mamy się nad czym dalej zastanawiać. Musimy działać! I działa w tym kierunku każdy marketingowy gigant rozwijając w pierwszej kolejności swoje mobilne formaty. Poniżej kilka dowodów, które mam nadzieję, że zmienią Wasze postrzeganie ruchu ze smartfonów, a także przygotują Was na kolejną rewolucję, która jest tuż za rogiem…
Social Media
Temat mediów społecznościowych omawiany jest od wielu lat pod kątem różnych zagadnień. Sami bardzo wyraźnie obserwujemy rozwój zainteresowania tym tematem wśród naszych klientów. W 2011 roku faktycznie niewiele osób zwracało uwagę na tę usługę. Teraz jest to standard! Bardzo duży procent ruchu pochodzący z mediów społecznościowych to ruch mobilny. Wiele portali obsługuje się przede wszystkim za pomocą smartfona i promocja marki np. na Instagramie bez posiadania zoptymalizowanej, sprawnej mobilnej strony jest pozbawione sensu. Musimy przygotowywać się na nadejście trendu zachodniego, według którego nawet 1/3 ruchu to ruch społecznościowy. By nie wywołać u Was zbyt dużego szoku pokażemy statystyki z końca 2013 roku:
źródło: Wall Street Journal
AMP (Accelerated Mobile Pages)
Kolejnym znakiem pokazującym jak do mobile podchodzą reklamowi giganci jest wprowadzenie standardu AMP. Jest to swoista odznaka dla twórców, których strony internetowe otwierają się na urządzeniach mobilnych wyjątkowo szybko. W 2015 roku Google oficjalnie zróżnicował wyniki wyszukiwania obniżając rankingi mobilne stronom bez mobilnej wersji. Teraz idzie o kolejny krok do przodu. Jeśli posiadasz stronę mobilną, lecz jest ona niezoptymalizowana i otwiera się za długo – nie otrzymasz odznaki AMP.
Póki co, nie ma to żadnego przełożenia na pozycję w rankingu. Wprowadzenie odznak może wpłynąć na współczynnik klikalności i podświadome omijanie Twojej strony. Przede wszystkim jednak, docelowo ucierpieć mają np. strony agregujące treść. W dziale newsów Google’a, a także na coraz popularniejszej karuzeli z newsami, pojawiać się będą tylko strony AMP. Oznacza to, że Google w sposób bardzo wyraźny zadba o jakość tych stron i komfort użytkowników.
Źródło: thesempost.com
Według badań Google, strony w standardzie AMP otwierają się 4 razy szybciej od normalnych stron, a także zużywają aż 10 razy mniej danych! Warto jednak pamiętać, że to nie Google stał się tu pionierem. Jest to dosadna odpowiedź na działania Facebooka, który od pewnego czasu specjalną odznaką wskazuje strony ładujące się szybko i przyjaźnie (Instant Articles).
Źródło: theatlantic.com
Wyszukiwanie głosowe
Prawdziwą rewolucję zapowiedział jednak na początku marca podczas SMX West Behshad Behzadi, reprezentujący giganta z Mountain View. Zdradził on, że Google bardzo mocno pracuje nad „konwertującym wyszukiwaniem głosowym”, czyli nad umożliwieniem skutecznych zakupów internetowych poprzez wyszukiwanie głosowe.
Cała praca nad wyszukiwaniem głosowym i szukanie monetyzacji w tym trendzie oparta jest o niesamowite wzrosty tego zjawiska. Żaden trend w wyszukiwarce nie rozwijał się tak dynamicznie jak wyszukiwanie głosowe i można śmiało założyć, że na przestrzeni kilku lat, ten model korzystania z wyszukiwarki okaże się standardem. Nie powinniśmy spokojnie na to czekać! Wyszukiwanie głosowe bardzo mocno zmienia przede wszystkim zapytania, jakie użytkownicy kierują do Google’a. Jak wynika z obserwacji właściciela największej wyszukiwarki na świecie, ludzie za pomocą głosu nie pytają o „restauracja Poznań”, ani o „buty sportowe Nike”. Pytają o to, „gdzie zjem owoce morza w Poznaniu” i „gdzie kupię najnowsze modele butów sportowych Nike”. Jak widzicie, różnica fraz jest diametralna!
Już przy wyszukiwaniu klasycznym niespełna połowa fraz była tak kreatywnie wymyślana, że nie powtarzała się w zapytaniach przez następne 6 miesięcy – to budowało potęgę długiego ogona i argumentowało sens tworzenia contentu na stronie. Teraz, przy modelu wyszukiwania głosem, ten procent znacznie może wzrosnąć!
I to, co najważniejsze – Google dzięki technologii cookies planuje wiedzieć, co masz na myśli! Brzmi absurdalnie, prawda? To teraz bardzo obrazowe wyjaśnienie od Google’a – jeśli poprosisz: „pokaż mi zdjęcie Johnny’ego”, ten pokaże Ci zdjęcie Johnny’ego Deppa. Jeśli jednak będziesz wcześniej na stronie Giantsów (drużyna baseballowa z San Francisco), to wtedy Google pokaże Ci zdjęcie Johnny’ego Cueto, miotacza Giantsów.
Za dużo informacji?
Podsumowując. Google dzięki temu, że prawie bezbłędnie rozpozna Twój głos, a także dzięki temu, że wie, czym interesowałeś się przed chwilą, odpowie na Twoje pytania bardzo skutecznie udzielając Ci odpowiedzi jeszcze lepszej, niż dotychczas. Jeśli powiesz co chcesz kupić, Google Ci to znajdzie. Jeśli powiesz, co chcesz zjeść, Google podsunie Ci najbliższą restaurację z tym właśnie daniem w menu.
Co to oznacza dla nas, marketerów i dla Was, właścicieli sklepów? Oznacza to tyle, że przy bardzo skomplikowanych i niepowtarzalnych zapytaniach głosowych to treść Waszych stron i ich optymalizacja będzie decydowała o tym, kto wygrywa. Jeśli w sposób bardzo komfortowy będę mógł powiedzieć wyszukiwarce, jak ma wyglądać kurtka, którą chce kupić, to wygra walkę o transakcję ten, który opisze kurtkę tak szczegółowo, że spełni ona moje oczekiwania.
Jeśli dla Ciebie idealnym opisem produktu jest „Kurtka zimowa, czarna” – zacznij już teraz pracować nad nową treścią!
Podsumowanie
Chyba już widzicie, że czekanie na rok mobile nie ma sensu. Wszelkie zmiany, niezależnie, czy wprowadza je Google czy Facebook, mają ułatwić nam życie mobilne. Każdy rozwój technologii bazuje na mobilnym ruchu. Każdy problem, który te firmy chcą rozwiązać, wywodzi się z pewnych dyskomfortów mobilnych. To minie. Te problemy zostaną rozwiązane bardzo szybko i skutecznie. Teraz Wasze zadanie, by odnaleźć się w tej nowej, mobilnej rzeczywistości!
Co powinniście zrobić? Trzy proste rzeczy:
- rozwijać swoje społeczności
- ulepszać mobilne wersje swoich sklepów
- pracować nad SEO i contentem
Tylko tyle i aż tyle. Powodzenia!