Przyszedł czas na zmiany
Wyobraź sobie następującą sytuację: masz sklep, który prężnie działa w branży od dłuższego czasu (2013 i wcześniej), który dawno temu został zbudowany w nieco archaiczny sposób przez Twojego informatyka (ciężko to nazwać CMS, ale niech będzie) – na własnym oprogramowaniu sklepowym.
Po czterech latach, gdy sklep bardzo dobrze prosperuje i ma spore grono wiernych klientów, postanawiasz pójść z duchem czasu i zobaczyć, czym jest ten mobile, RWD i inne dziwne pojęcia. Wybrałeś nowy silnik sklepowy oparty na SaaS, postanowiłeś dodatkowo zmienić domenę (wcześniej sklep funkcjonował w subdomenie). Jak potoczą się sprawy i czy powyższa historia będzie miała happy end?
Umieszczony mem jest jednym z rozwiązań. Innym jest zwrócenie się o pomoc do nas, podczas wdrażania nowego sklepu i przygotowanie podwalin pod jego włączenie wraz z niezbędnymi przekierowaniami starej wersji na nową. Z przekierowaniami i ich interpretacją przez roboty Google bywa różnie i nie zawsze działają one tak, jak byśmy chcieli (lub jak powinno to być). W tym przypadku jednak, proces trwający łącznie 3 miesiące skutkował nie tylko utrzymaniem dotychczasowej widoczności, ale także jej zwiększeniu! Szło to także w parze ze wzrostem ruchu oraz liczby transakcji – w obu przypadkach mówimy o wzroście rzędu 50%
No dobrze, ale jak przebiegł cały proces?
- Analiza stanu zastanego.
- Przygotowanie wytycznych dla nowego sklepu.
- Przygotowanie listy niezbędnych przekierowań (strony kategorii, produktów) ze starej wersji na nowy CMS
- Stopniowe przenoszenie wszystkiego ze starej wersji na nową, jeszcze niewidoczną w sieci (na zupełnie nowej domenie bez historii).
- Optymalizacja i wdrożenie niezbędnych poprawek SEO na nowej wersji sklepu.
- Ostatnie szlify.
- Wygaszenie starej domeny wraz z włączeniem nowej wersji strony (przekierowanie 301 dla strony głównej, kategorii i produktów).
- Obserwacje i analizowanie wpływu działań na widoczność, pozycje i ruch na stronie.
Dotychczas dowiedzieliście się, że nie tylko udało się zachować poprzedni ruch, ale także byliśmy w stanie zwiększyć jego wartość o 50%. Jak wyglądało to z widocznością w Google? 30% więcej fraz.
A pozycje?
A pozycje tak jak widać na załączonych wykresach.
Obecnie obserwujemy 30 z nich. Każda była poza setką wyników wyszukiwania. W ciągu trzech miesięcy ⅓ jest już w Top10. Czy to mało? Spokojnie, działamy dopiero od niedawna, a powyższe wyniki są jedynie efektem poprawnego zastosowania przekierowań oraz wdrożenia elementarnych optymalizacji SEO.